Czy zdarzyło się Wam pracować w domu (nasz kochany home office) a tu za drzwiami gromadka dzieci. Myślę że tak. Zajęty rodzic to najbardziej potrzebny rodzic na świecie. Dzieciaki wyposażone są w specjalne radary, które doskonale lokalizują moment i chwilę w której jesteś najbardziej zajęty, robisz prezentację, omawiasz coś ważnego z szefem przez tinsa lub po prostu masz najważniejszy negocjacyjny telefon ever. Wtedy wkraczają do gry one, nasze kochane dzieciaki. Rzucają się na ciebie, mówią jak bardzo cię kochają, potrzebują abyś przyrządził im ulubione kakao ect. Cóż zrobić Ty też je kochasz i rzucasz wszystko i idziesz do nich. Oczywiście patrzysz groźnym okiem na swoją cudowną żonę lub panią opiekunkę lub babcię. Ale to nie ich wina, że dziecko akurat Ciebie w tym momencie najbardziej potrzebuje. Zaopatrz się w wewnętrzną siłę i cierpliwość, a wszystko pójdzie OK. Weźcie Wasze ulubione zabawki i pobawcie się w to na co dzisiaj „wszyscy” macie ochotę.